Przed kilkoma dniami zakończyła się rekonstrukcja rządu, kierowanego przez Mateusza Morawieckiego. W jej ramach zakładano istotne zmiany w strukturze rządu i jego funkcjonowania. Przede wszystkim koalicji zależało na usprawnieniu funkcjonowania, lepszej koordynacji i walce z „resortowością”. To ostatnie sformułowanie oznacza brak współpracy pomiędzy jednostkami administracji rządowej, w tym przypadku ministerstwami, brak odpowiedniej komunikacji w kwestiach leżących w kompetencjach kilku resortów oraz przyjmowanie wyłącznie perspektywy jednego resortu, bez spojrzenia holistycznego, na rząd jako całość.

Grafika zaprezentowana przez Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Michała Dworczyka

W wyniku rekonstrukcji liczba ministerstw wyniesie 14, nie licząc wzmocnionej o nowe kompetencje Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM). Zlikwidowane mają zostać dotychczasowe ministerstwa:

  • Cyfryzacji;
  • Funduszy i Polityki Regionalnej;
  • Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej;
  • Nauki i Szkolnictwa Wyższego;
  • Sportu;
  • Środowiska.

Ich kompetencje włączono do innych resortów oraz KPRM, konsolidując działy i tworząc, jak to się określa, „superresorty”, czyli ministerstwa odpowiadające za wiele istotnych działów administracji rządowej naraz.

Dyplomacja gospodarcza, a nowy rząd.

Wiele osób może postrzegać dyplomację gospodarczą jako wyłącznie skupiającą się na ekonomicznych aspektach dyplomacji. Jest to dość wąskie spojrzenie, w którym największą rolę odgrywają resorty odpowiedzialne za gospodarkę i sprawy zagraniczne. W tym przypadku najważniejszymi resortami dla dyplomacji gospodarczej byłyby resorty Rozwoju, Pracy i Technologii, z wicepremierem Jarosławem Gowinem na czele oraz Spraw Zagranicznych, z prof. Rau jako ministrem. Dyplomację gospodarczą należy postrzegać, w mojej opinii, szerzej, jako promocję ekonomicznych interesów państwa, na które nie składa się tylko gospodarka (choć jest ona najważniejszym aspektem), ale także kultura, historia i polityczne interesy. Lista resortów kluczowych zwiększyłaby się zatem.

W niniejszym artykule skupimy się jednak na pierwszym ujęciu dyplomacji gospodarczej – na najważniejszych resortach dla dyplomacji gospodarczej, z uwzględnieniem jednakże drugiego spojrzenia.

Jeśli chodzi o sprawy zagraniczne, to w ramach nowego rządu pozostają one bez zmian, tak jeśli chodzi o funkcjonowanie w strukturze, jak i jeśli chodzi o personalia. Na jego czele pozostanie powołany w sierpniu prof. Zbigniew Rau, który zastąpił na tym stanowisku prof. Czaputowicza. Oprócz niego w skład kierownictwa wchodzą:

  • Szymon Szynkowski vel Sęk – Sekretarz stanu ds. polityki europejskiej, Polonii oraz dyplomacji publicznej i kulturalnej;
  • Piotr Wawrzyk – Sekretarz stanu ds. prawnych, prawno-traktatowych, Narodów Zjednoczonych oraz konsularnych i parlamentarnych;
  • Paweł Jabłoński – Podsekretarz stanu ds. współpracy ekonomicznej, rozwojowej oraz polityki afrykańskiej i bliskowschodniej;
  • Marcin Przydacz – Podsekretarz stanu ds. bezpieczeństwa, polityki amerykańskiej, azjatyckiej oraz wschodniej.

W mojej opinii w kierownictwie MSZ nie zajdą dalsze zmiany.

Zmiany w kierownictwie zaszły za to w Ministerstwie Rozwoju, na czele którego stanie Jarosław Gowin, zastępując na tym stanowisku wicepremier Emilewicz. W związku z odejściem tej ostatniej z MR już pożegnali się niektórzy wiceministrowie:

  • Krzysztof Mazur – Podsekretarz stanu, który odpowiadał m.in. za politykę eksportową, offsetową, promocję gospodarki polskiej w kraju i za granicą, kształtowanie i realizację zasad wymiany handlowej Unii Europejskiej z krajami trzecimi;
  • Robert Nowicki – Podsekretarz stanu.

W Ministerstwie Rozwoju zapewne dojdą dalsze zmiany na stanowiskach kierowniczych.

Ministerstwo Rozwoju zostało utworzone w 2015 r. i jego pierwszym szefem został ówczesny wicepremier, Mateusz Morawiecki, z działami gospodarka i rozwój regionalny. Od początku MR miał być gospodarczym centrum rządu, skupionym na wyrwaniu Polski z „pułapki średniego rozwoju”, odpowiadającym za gospodarkę, innowacyjność i technologie, we współpracy z innymi resortami.

W 2018 r., wraz z rekonstrukcją rządu, zmieniono szyld na Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, z minister Emilewicz na czele. Wraz z kolejną rekonstrukcją powrócono do starej nazwy, która została i w przy obecnej rekonstrukcji. Dodatkowo wicepremier Gowin otrzymał działy pracy, turystyki i budownictwa. Ministerstwo Rozwoju będzie więc większym „superresortem” od Ministerstwa Rozwoju z 2015 r.

Kolejną ważna instytucją dla dyplomacji gospodarczej w ramach nowego rządu będzie KPRM, wzmocniony o dział informatyzacja, także z działem członkostwo w UE. Już teraz, w ramach KPRM, działają chociażby:

  • Jan Dziedziczak – sekretarz Stanu, Pełnomocnik Rządu do Spraw Polonii i Polaków za Granicą;
  • Konrad Szymański – minister do spraw Unii Europejskiej.

KPRM przyjmie rolę swoistego ministerstwa i centrum rządu, jednocześnie oddziałowującego horyzontalnie na administrację rządową (m.in. cyfryzacja administracji), a także zapewniając lepszą koordynację działań rządu i jej spójność, taki był też zamysł rekonstrukcji. Rola KPRM w kształtowaniu polskiej dyplomacji gospodarczej będzie kluczowa.

Co dalej z dyplomacją gospodarczą?

Przed nowymi i starymi członkami rządu stoi teraz zadanie ukształtowania nowej wizji i strategii polskiej dyplomacji gospodarczej. Wymagać ona będzie współpracy w szczególności trzech ww. instytucji – KPRM, MSZ i MR (lub MRPIT), a także udziału pozostałych 12 resortów, w których znajdują się departamenty lub inne komórki organizacyjne odpowiedzialne za współpracę międzynarodową.

Kluczowe będzie podejście nowego kierownictwa resortu rozwoju, w szczególności do instytucji, takich jak Polska Agencja Handlu i Inwestycji czy Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Ich udział w praktycznej realizacji dyplomacji gospodarczej będzie z pewnością wzrośnie, zobaczymy natomiast w jakim kształcie. Czekamy także na powołanie wiceministra odpowiedzialnego za dyplomację gospodarczą w ramach Ministerstwa Rozwoju. Jego rolą powinna być ściślejsza współpraca z MSZ w ramach zagranicznych i krajowych działań w zakresie dyplomacji gospodarczej. Tego samego należy oczekiwać ze strony MSZ.

Kancelaria Premiera powinna z kolei koordynować tę współpracę, kształtując priorytety w polityce dyplomacji gospodarczej, zgodne z ogólną polityką rządu. W ramach KPRM powstać mógłby w tym celu specjalny zespół roboczy składający się przede wszystkim z przedstawicieli MSZ i MR, a szerzej i wszystkich resortów oraz organizacji zaangażowanych w dyplomację gospodarczą. Zespół ten wypracowałby strategię polskiej dyplomacji gospodarczej i przedstawił ją do realizacji Radzie Ministrów.

Określenie takiej strategii oraz podjęcie nowych działań będzie bardzo ważne, by skutecznie promować polskie interesy zagranicą, a także przyciągać kluczowe inwestycje, czy to w ramach Grupy Wyszehradzkiej, Trójmorza czy UE. Dlatego też, jako Instytut Dyplomacji Gospodarczej, deklarujemy współpracę oraz chęć pomocy rządowi w zakresie wypracowania nowej strategii dyplomacji gospodarczej.

Autor jest członkiem zarządu Instytutu Dyplomacji Gospodarczej, członkiem zarządu stowarzyszenia Inkubator Umowy Społecznej oraz sekretarzem generalnym stowarzyszenia Młoda Prawica.

Autor: Jakub Drożdż, Członek Zarządu Instytutu Dyplomacji Gospodarczej

Ostatnie wpisy


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.