Relacje energetyczne Chin i Rosji. Partnerstwo czy wasalstwo
W skutek inwazji na Ukrainę, Federacja Rosyjska zyskała niechlubne miano najbardziej sankcjonowanego kraju na świecie, co jest równoważne z jego gospodarczą izolacją na arenie międzynarodowej. Atrakcyjnym obszarem prowadzenia działań biznesowych są prężnie rozwijające się kraje azjatyckie, w tym zwłaszcza Chiny. Oba państwa mają wiele wspólnego, przede wszystkim komplementarność ich gospodarek oraz ambicje, aby być postrzeganymi jako główni gracze geopolityczni na świecie.
Tango dwóch mocarstw
Stosunki chińsko-rosyjskie mają długą i złożoną historię. Po kilku burzliwych dekadach, w których komunistyczne Chiny ścierały się z sowiecką Rosją, relacje obu państw uległy stopniowemu ocieplaniu. W 2001 roku został podpisany Traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Był to pierwszy pakt między tymi dwoma krajami od 1950 roku, mówiący o tym, że Chiny i Rosją „pozostaną przyjaciółmi na zawsze i nigdy nie staną się wrogami”. Lata 2007-2008 charakteryzowały się znaczącym wzrostem sprzedaży chińskich towarów do Rosji, zaś Kreml zainicjował kilka strategicznych projektów dostaw surowców energetycznych do swojego sąsiada.
Mowa tutaj o: rurociągu Wschodnia Syberia – Pacyfik, gazociągu Siła Syberii, Zakładzie Przeróbki Gazu Amur, a także o chińskiej współpracy przy projektach naftowych (Rosnieft) i LNG (Novatek). Dynamika wzrostu gospodarczego Chin sprawiła, że kraj ten w 2009 roku stał się największym konsumentem energii na świecie, a sąsiedztwo z krajem posiadającym największe rezerwy paliw kopalnych na świecie poskutkowało nawiązaniem intensywnych relacji handlowych. Już w 2012 roku Chińska Republika Ludowa stała się największym partnerem handlowym Federacji Rosyjskiej, a dwustronne przepływy handlowe osiągnęły 50 miliardów dolarów.
Chińskie koło ratunkowe
W 2014 roku nastąpił moment zwrotny dla rosyjskiej gospodarki. Aneksja Krymu przez Rosję spotkała się z falą sankcji nałożonych przez Zachód. Poskutkowało to spadkiem średniego wzrostu PKB Federacji Rosyjskiej do zaledwie 0,3% (średni globalny wzrost PKB wyniósł 2,3%) oraz zablokowanie zagranicznych kredytów i inwestycji w Rosji. Fakt ten zmusił władze Kremla do poszukiwania innych kierunków biznesowych, niezwiązanych z Zachodem, stawiając tym samym Chiny w roli strategicznego partnera. W rezultacie doszło do podpisania szeregu umów energetycznych, dzięki którym Rosja mogła podnieść się z narastającego kryzysu gospodarczego. Od tego momentu współpraca między sąsiadami znacząco się rozwinęła, czego przykładem jest 30-letni kontrakt na dostawy błękitnego paliwa gazociągiem Siła Syberii, podpisany zaledwie kilka miesięcy po aneksji Krymu. Umowa przewiduje, że strona rosyjska będzie dostarczać 38 mld m³ gazu ziemnego rocznie, a sam gazociąg został uruchomiony w grudniu 2019 r.
Rosja na chińskim rynku surowców
W 2021 r. Rosja była trzecim co do wielkości dostawcą gazu ziemnego do Chin, dostarczając 16,6 mld m³ (rurociąg plus skroplony gaz ziemny) i stanowiąc 10% całkowitego chińskiego importu. Podobnie wygląda sytuacja na rynkach węgla kamiennego i ropy naftowej. W tym samym roku Rosja była drugim co do wielkości dostawcą węgla, dostarczając ponad 50 mln ton (ok. 15% całkowitego importu ChRL). Podobnie wygląda sytuacja dla ropy naftowej, której dzienne dostawy z Federacji Rosyjskiej wynoszą 1,6 miliona baryłek, plasując ten kraj na drugim miejscu (16% dostaw).
W czasie lutowej wizyty Władimira Putina w Pekinie doszło do zawarcia dwóch strategicznych kontraktów na dostawy surowców energetycznych do Chińskiej Republiki Ludowej. Gazprom podpisał długoterminową umowę z China National Petroleum Corporation (CNPC) na dostawy dodatkowych 10 mld m³ gazu ziemnego rocznie. Natomiast największy rosyjski producent ropy naftowej (Rosnieft), zgodził się dostarczać do CNPC 200 tys. baryłek ropy naftowej dziennie rurociągiem Kazachstan-Chiny w ciągu kolejnych dziesięciu lat. Jest to przedłużenie umowy na dostawy ropy naftowej, która wygasa w 2023 roku.
Rosyjskie surowce, chińskie wykonanie
Chińskie inwestycje stały się katalizatorem rozwoju projektów LNG na Dalekiej Północy Rosji. Celem Kremla jest dywersyfikacja eksportu rosyjskiego gazu ziemnego poprzez LNG, a projekt największego niezależnego rosyjskiego producenta gazu ziemnego (Novateku) pod nazwą Jamał LNG znacząco się do tego przyczynia. Duży udział w spółce posiadają chińskie podmioty takie jak CNPC (20% udziałów) i Silk Road Fund (9,9% udziałów). CNPC w 2014 roku podpisało kontrakt z Jamał LNG na dostawę 3 mln ton skroplonego gazu ziemnego rocznie. Za to chińskie banki zapewniły Jamał LNG dwie piętnastoletnie linie kredytowe o łącznej wartości 12 mld dolarów.
Warto podkreślić, że większość wykonawców projektu pochodziła z Chin. Pokazuje to, że Rosja staje się coraz bardziej zależna od Chin nie tylko w obszarze eksportu paliw kopalnych, ale również od chińskich kontrahentów, siły roboczej, technologii oraz kredytów na kapitałochłonne projekty. Po wprowadzeniu amerykańskich sankcji w 2014 roku Rosja zastąpiła wielu zachodnich dostawców sprzętu i usług w dziedzinie technologii energetycznych. Mając na uwadze izolację gospodarczą Rosji od Zachodu, Chiny mogą stać się najważniejszym dostawcą technologii dla rosyjskiego sektora energetycznego.
Chińsko-rosyjska (nie)wieczna przyjaźń
W obrębie największych zainteresowań Rosji jest rozwój chińskich rynków ropy, węgla i gazu ziemnego, ponieważ więzi gospodarcze z Zachodem, ze względu na inwazję na Ukrainę zostały prawie całkowicie odcięte. Za to Chiny stanowczo twierdzą, że relacje chińsko-rosyjskie pozostają „solidne jak skała”, jednocześnie wyrażając zaniepokojenie ofiarami cywilnymi i wzywając obie strony do rozmów pokojowych w celu zakończenia wojny. Mimo rosnącej współpracy i górnolotnych deklaracji, rozwój prawdziwego i oficjalnego partnerstwa strategicznego wydaje się mało prawdopodobny. Istnieje duże ryzyko, że Federacja Rosyjska stanie się nadmiernie zależna od jednego państwa, zarówno w zakresie eksportu, jak i finansów oraz technologii. Prowadzi to w dłuższej perspektywie do słabej pozycji w negocjacjach obu państw. Należy też dodać, że Chińska Republika Ludowa nie dąży do zawarcia formalnego sojuszu ze swoim sąsiadem, ani angażowania się w sposób, który mógłby pogorszyć ich relacje z innymi mocarstwami. Rosja będzie zmuszona do rywalizacji o udział w chińskim rynku, a więc musi się liczyć z oferowaniem atrakcyjnych cen surowców. Za to warunki umowy muszą być na tyle elastyczne, aby sprostać wymaganiom nowych klientów. Każda próba strony rosyjskiej nalegania na wyższe ceny lub mniej korzystne warunki finansowe może wiązać się z ostrą reakcją Pekinu.
Prawdopodobnie dalszy rozwój relacji chińsko-rosyjskich w sektorze energetycznym w najbliższych latach będzie bardzo ożywiony. Ze względu na międzynarodową izolację gospodarczą Rosji, Chiny stanął się głównym, a w niektórych przypadkach jedynym dostawcą technologii i kapitału dla rosyjskiej energetyki. Jakakolwiek współpraca będzie najprawdopodobniej zdominowana przez Chiny.
Michał Grzywacz